SLOW WEDDING W SIELSKO ANIELSKO, CZYLI SIELSKA HISTORIA MAGDY I FILIPA
Zaczęło się od maila Martyny ze Śluby Naturalne, że trwają poszukiwania fotografów dla jej pary. Od słowa do słowa, nasze wspólne drogi postanowiły skrzyżować się w Sielsko Anielsko, nowej, absolutnie uroczej sali na Mazowszu. Nasze ślubne spotkanie, poprzedzone totalną petardą w postaci sesji narzeczeńskiej, okazało się kolejnym spełnieniem naszych marzeń! Wszystkie etapy działy się na terenie sali, co bardzo nam odpowiada, jak już nie raz wspominaliśmy. Czas, który moglibyśmy spędzić jeżdżąc w oddalone od siebie lokalizacje, mogliśmy spożytkować na zdjęcia. DUŻO zdjęć! 😉 W sumie Magda i Filip to nasi tegoroczni rekordziści pod względem ilości klatek przyniesionych z wesela… Toteż długość tego wpisu jest taka nie będzie bez powodu. 😉 Ale działo się tyle, że wierzcie nam – to naprawdę skrót skrótów!
PRZYGOTOWANIA ŚLUBNE W SIELSKO ANIELSKO – NIEŚPIESZNIE, Z RODZINĄ, Z PRZYJACIÓŁMI, Z PIESKAMI…
Nasi Młodzi na brak towarzystwa podczas przygotowań zdecydowanie nie mogli narzekać. Ich ślubne przygotowania odbywały się na terenie sali, w specjalnie przeznaczonych do tego domkach. Cały babski team zajął jeden z domków, aby od wczesnych godzin robić się na bóstwo, w międzyczasie panowie krzątali się wokół sali, pomagając w szykowaniu dekoracji i doglądając piesków. A psie towarzystwo było nieodłączną częścią całego dnia, o czym przekonacie się oglądając wpis. 😉 Shelby i Zoja, psiaki Młodych i ich rodziny, jak gdyby nigdy nic, spacerowali sobie razem, będąc puchatą atrakcją dla gości, którzy zaczęli zjeżdżać się na ceremonię.
Dobra organizacja całego dnia sprawiła, że podczas przygotowań wystarczyło czasu na wszystko. Na przygotowania Filipa w towarzystwie jego świadka i Shelby’ego, oraz na osobne przygotowania Magdy w towarzystwie dziewczyn – zakończone krótką sesją. Bo gdy się ma przed obiektywem taką Pannę Młodą, czas na portrety musi się znaleźć! 😉
MORZE MIŁOŚCI I POTOK ŁEZ W ZIELONYM ZAKĄTKU, CZYLI ŚLUB PLENEROWY W SIELSKO ANIELSKO
Na miejsce swojej ceremonii Młodzi wybrali piękny, klimatyczny lasek sąsiadujący z salą. Trafiliśmy tam na idealne, miękkie światło przedzierające się przez drzewa, co jeszcze dodatkowo dodało sielskości całemu wydarzeniu. Magdę do ślubu prowadził jej tata. Oczywiście psia obstawa także spisała się na medal w tej ważnej chwili. 😉 Oprócz standardowego przebiegu ceremonii poprowadzonej przez przez urzędniczkę, Młodzi zdecydowali się też na drugą część, podczas której przeczytali napisane przez siebie przysięgi. Tak, we wpisie na pewno rozpoznacie ten fragment! To ten, w którym polały się strumienie łez… 🙂 Płakali wszyscy… Magda z Filipem (a Filip to już w ogóle zdobył u nas tytuł Najbardziej Wzruszonego Pana Młodego)❤, rodzina, świadkowie… Tylu wzruszeń, co na tym ślubie plenerowym, chyba jeszcze nie widzieliśmy. Ceremonię zakończyły owacje od gości i wspólne przejście pod salę weselną.
WESELE BOHO W SZKLANEJ STODOLE | SIELSKO ANIELSKO
Magda i Filip postawili na dekoracje idealnie dopasowane do miejsca, w którym odbywało się wesele. Delikatny styl boho w ciepłych, pastelowych barwach, doskonale zgrał się z przytulnym stylem szklanej stodoły. Po powitaniu Młodych i gości na sali, przyszła pora na piękny pierwszy taniec. A gdy zabawa na parkiecie rozkręciła się na dobre, zgarnęliśmy Magdę i Filipa na pierwszą krótką sesję, wykorzystując otoczenie sali. Sielsko Anielsko jest bardzo dobrze przygotowane na zdjęcia. Dopóki jest widno, można wykorzystać uroczy podjazd do sali, z drewnianym płotem wzdłuż drogi i z kącikiem, w którym akurat nasi Młodzi zdecydowali się ustawić uroczą sofę. Nam posłużyła do zdjęć, a później goście mogli odpocząć sobie na niej po szalonych densach na parkiecie. 😉 O odpowiednią dawkę szaleństwa w czasie tańców zadbał nasz Top of the top, czyli Filip z Panów od Muzyki! Polecamy tego Pana! Dzięki niemu zawsze mamy karty pełne zdjęć z parkietu, a przy tym genialne, klimatyczne światło. 😉
MINI SESJA W DNIU ŚLUBU | SESJA ŚLUBNA | SIELSKO ANIELSKO
Druga część mini sesji przypadła na czas bliżej zmroku, gdy światełka rozwieszone na drzewie przy sali zrobiły przepiękny klimat. Huśtawka zawieszona na drzewie i oświetlona ciepłymi girlandami okazała się strzałem w 10! Spodobała się nie tylko nam, ale i gościom, okazując się genialnym tłem do zdjęć. Oprócz huśtawki, teren sali zdobiła też cudna, pastelowa budka telefoniczna od Czas się weselić! Była nie tylko miejscem, gdzie goście mogli zostawić po sobie pamiątkę dla Młodych, ale okazała się też, zarówno podczas przygotowań jak i wesela, fajnym motywem dla wielu kadrów. W tych pięknych okolicznościach przyszło nam też fotografować wyjątkowy moment, jakim jest tort. O jego znakomity wygląd i smak zadbała Cukiernia Małgosia (ahh te Małgosie, zawsze wiedzą co dobre, takie nie za słodkie! 😆❤). Z dobrze znanych atrakcji na wesele, nie zabrakło też zimnych ogni, które tym razem posłużyły jako tło do tortu – wyszło idealnie!
Jeśli szukacie miejsca na wesele, które przyciągnie Was sielankowym klimatem, a przy tym da Wam swobodę zorganizowania ślubu plenerowego na miejscu, zajrzyjcie do Sielsko Anielsko. Tu naprawdę w dniu ślubu czas płynie wolniej! Sami na własnej skórze przekonajcie się, jak sielsko było u Magdy i Filipa – zapraszamy do obejrzenia ich historii. 🙂
FOTOGRAF ŚLUBNY WARSZAWA | REPORTAŻ ŚLUBNY | SESJA W DNIU ŚLUBU | WESELE BOHO | ŚLUB PLENEROWY